2018-04-26

Andrzej Chyra: Moją największą siłę stanowią wyzwania

0

Ceniony aktor rozmawiał z Hanną Lis w programie „Między słowami”. Jaki prywatnie jest Andrzej Chyra? O czym marzy? Co sprawia, że jest szczęśliwy i spełniony? Jakich wyzwań potrzebuje? Na temat tych spraw wypowiedział się na antenie Polsat Cafe.

To jeden z najbardziej utalentowanych i charakterystycznych aktorów polskiego kina. Stworzone przez niego wybitne kreacje zapadają w pamięć. Tak było choćby w przypadku demonicznego Gerarda z filmu „Dług” Krzysztofa Krauze. Andrzej Chyra, choć jego kariera nabrała tempa dosyć późno, bo w wieku 35 lat, udowadnia na ekranie, że każda jego rola jest perfekcyjnie zagrana, a przede wszystkim do bólu prawdziwa. Za swoją pracę był wielokrotnie nagradzany, a na krajowym podwórku zdobył już praktycznie wszystko.

- Wywiady to nie jest domena, w której chciałbym się specjalnie sprzedawać - powiedział Hannie Lis pytany o to, dlaczego rzadko rozmawia z mediami. - Na tyle się obnażam przed kamerą, że wystarczy - przyznał.

Konkurs Disneyland - Polsat.pl

Jak to się stało, że Andrzej Chyra został aktorem? Okazuje się, że po trosze zadecydował o tym przypadek. - Jednocześnie z papierami na aktorstwo złożyłem też podanie o przyjęcie na górnictwo na AGH - opowiedział w programie „Między słowami”. - Czułem, że jest to coś, co pozwoli mi się realizować - podkreślił, mówiąc o drodze artysty. - To, co mi się podobało w byciu aktorem, to to, że role wywołują pewne emocje - dodał tata 2,5-letniego Tadeusza.

- Był taki czas, że głośniej było o tobie z powodu hulaszczego trybu życia niż ze względu na role - zauważyła Hanna Lis. - Każdy ma różne swoje fazy. Odkąd mam pod opieką małego człowieka, mniej się bawię niż kiedyś. Nie mam na to czasu, siły i ochoty - wyznał Chyra. - Ojcostwo to przeorganizowanie życia na zewnątrz i w środku - dodał tata 2,5 letniego Tadeusza. - Mam nadzieję, że nie będę grał szybko dziadków - żartował, odnosząc się do ról, w jakich często jest obsadzany. - W kinie i w teatrze dotykam trudnych tematów - dodał aktor.

- Jakim jesteś partnerem w życiu? - zapytała dziennikarka. - Myślę, że trudnym. Zajętym. Staram się być dobrym człowiekiem, nie robić tego, co mi niemiłe. Nie mam w sobie bezinteresownej niechęci do robienia innym przykrości - przyznał. Hanna Lis dopytywała swojego rozmówcę o sprawy sercowe. Interesowało ją, co następuje po zakochaniu. Zdaniem gościa „Między słowami” jest to niekiedy rutyna, a niekiedy wdzięczność losowi, że spotkało się kogoś, z kimś chce się być. Hanna Lis zapytała także o szczęście. - Moją siłą jest to, że potrzebuję wyzwań. Nie adrenaliny, ale dotykania nowych rejonów. Nie potrzebuję doładowania, które by mnie wyprowadzało z błogostanu - podsumował aktor.

„Między słowami” w niedzielę o godz. 15:30 w POLSAT CAFE.

Zobacz także:
Katarzyna Nosowska uczy dystansu do siebie
Piotr Stramowski: Chcę zagrać Batmana!
Małgorzata Szumowska: Nagrody są dla mnie ważne
Doda w „Między słowami”: Jest we mnie trochę z kujona
Patrycja Markowska: Warto walczyć póki starczy siły

Komentarze
© Polsat Cafe 2020