Głęboka relacja mamy i córki
Julia Żugaj, zanim jako influencerka i piosenkarka, wyruszyła na podbój świata show biznesu, potrzebowała kogoś, kto uwierzy w każde jej marzenie. Dostała to wszystko od mamy, czyli Pauli Sosińskiej. Córkę od dziecka interesowało wszystko, ale i... na krótko. Julię na dłużej wciągnęła pasja do tańca hip hopowego oraz kariera w zespole Wesołe Nutki. Natomiast Paula, ze zręcznością ninjy, godziła zwykłe macierzyńskie wyzwania z podróżą przez świat nowych technologii, w jaką zabrała ją córka.
Kiedy Julia, wraz z młodszą siostrą Sonią, z impetem wkroczyły na internetową scenę, mama była ich pierwszą i najwierniejszą fanką. Wkrótce okazało się zaś, że fanów jest już trzy miliony. Obecnie Julia jest nie tylko osobowością medialną, ale przede wszystkim fenomenem kulturowym, wokół którego skupia się społeczność fanek, czyli „żugajek”.
Infuencerka najważniejsze rozmowy wciąż prowadzi jednak z mamą. Obie kochają adrenalinę, słońce, życie i czworonogi. Ale wiedzą, że prawdziwą siłę czerpać można tylko z najgłębszego źródła, jakim jest rodzina. Między nimi wciąż obowiązuje „złota zasada” absolutnej szczerości, bo tylko ona gwarantuje, że można z kimś być do końca.
Ważna rola influencerki
Julia Żugaj zdaje sobie sprawę, że stanowi dla grona „żugajek” ważną postać. - Czuję się odpowiedzialna. Mam jednak zdanie takie „pół na pół”. Po części uważam, że jednak na koniec końców za te dzieci odpowiedzialni są rodzice. Oni powinni być na tyle blisko ze swoimi dziećmi i mieć świadomość tego, co one oglądają, co lubią. Szczególnie, że dzieci lubią się tym dzielić. Ale z drugiej strony uważam, że jakaś przyzwoitość w tworzeniu powinna jednak być - przyznaje.
Okazuje się, że młoda gwiazda internetu ma czasem okazję dowiedzieć się o trudnych przeżyciach swoich fanek i fanów. - Miałam takie sytuacje. Ona głównie pojawiały się na wspólnych obozach z dziećmi. Bo one nie są na tyle otwarte, żeby przez chat, wiadomości, czy podczas krótkiego spotkania, wylewać swoje smutki czy żale. Ale gdy jesteśmy na obozie i one poczują się już na tyle bezpiecznie, to zaczynają się otwierać i opowiadać o swoich problemach w rodzinie czy w szkole. Po pierwszym obozie, gdy to zauważyłam, na kolejny zaprosiliśmy już panią psycholog, żeby z nami pojechała. Bo ja nie czuję się osobą do rozwiązywania takich problemów - podkreśla.
Quiz
Mama i córka zdradziły jak, wraz z ważnymi zmianami w życiu piosenkarki, rozwijała się ich relacja, która mimo upływu lat jest nie tylko bardzo silna, ale i wspierająca oraz rozwijająca dla obu. Panie podczas quizu nie miały problemów z tym, żeby przyznać, która lubi bardziej poszaleć na zakupach, a która jest większą bałaganiarą. Delikatny spór wywołało pytanie, która z nich ma większe grono prawdziwych przyjaciół. O jakich cechach, a może i sekretach jednej i drugiej opowiedziały przed kamerami?
„Demakijaż” w niedzielę o godz. 15:00 w Polsat Café.