Po prostu Przyjaciółki
Małgorzata Socha, Joanna Liszowska i Magdalena Stużyńska-Brauer to aktorki, indywidualistki i gwiazdy „Przyjaciółek”, serialowego fenomenu Polsatu. Choć prywatnie nie planowały przyjaźni, to i tak im się zdarzyła.
Małgorzata Socha, absolwentka warszawskiej Akademii Teatralnej, podbój sceny zaczęła od słynnej Gawędy. Na ekranie zadebiutowała od razu główną rolą w „Ance” Radosława Piwowarskiego. Talent potwierdziła rolami między innymi u Izabelli Cywińskiej, Janusza Majewskiego czy Roberta Glińskiego, a Polskę uwiodła kreacjami serialowymi i doskonałym stylem. Uwielbia chwile spokoju i nie przepada za treningami, ale kocha rodzić się dzięki nim na nowo.
W tym samym roku ukończyła szkołę teatralną w Krakowie Joanna Liszowska. Zatriumfowała na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu i do dziś aktorstwo dopełnia muzyką. Zwyciężczyni drugiej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, występowała w najgłośniejszych musicalach Studia Buffo. Śpiewała między innymi z Maciejem Maleńczukiem i brawurowo zdobywała sceny teatrów od Wielkiego po Stary. Czasem musi uciec na spacer, kawę albo na koncert jak na pasjonatkę muzyki przystało.
Magdalena Stużyńska-Brauer aktorskie szlify zdobywała w słynnym ognisku Machulskich. Na scenie zadebiutowała jako piętnastolatka, a chwilę później trafiła na wielki ekran i plan serialowy. Jest ulubienicą widzów gdziekolwiek się nie pojawi, poliglotką i posiadaczką sopranu koloraturowego. Od rzeczywistości ucieka w książki i historię sztuki.
Wszystkie trzy w swojej relacji najbardziej cenią szczerość i uważność oraz aromatyczną herbatę podawaną z czułością w kryzysowych momentach. Bo tak właśnie robią przyjaciółki.
Burza kobiecych uczuć
W szczerej rozmowie z Krzysztofem Ibiszem aktorki przyznają, że połączyła je przyjaźń, ale taka, która dopuszcza konstruktywną krytykę i pomaga im się rozwijać. Nie jest im też obca zazdrość, o czym każda z nich opowiada w „Demakijażu”.
Zaczyna Małgorzata Socha: - Przyznam szczerze, że zazdroszczę Asi jej pięknego głosu. Tak sobie często myślę: Jezu, Aśka, chciałabym, żebyś po prostu zrobiła taką płytę, żebyś wszystkich rzuciła na kolana. Naprawdę szczerze ci tego życzę, bo zasługujesz - mówi, obiecując, że będzie wspierała ją pod sceną.
- Ja zazdroszczę dziewczynom tego, że są szczupłe… - z pokerową miną stwierdza następnie Magdalena Stużyńska-Brauer, co wywołuje lawinę śmiechu i pytanie, którym dziewczynom. - I wyższe ode mnie o przynajmniej 15 centymetrów - dodaje aktorka. - Ale to mówię tak półżartem. Zazdroszczę dziewczynom takiej przebojowości, siły, którą w sobie mają, przedsiębiorczości. A Gośce fantastycznej organizacji - dodaje, co sama Małgorzata Socha kwituje wyjaśnieniem, że ma to po tacie - wojskowym.
Ostatnia zabiera głos serialowa Patrycja. - Mnie urzeka miękka kobiecość Magdy. Ale będąc taką kobietką, absolutnie wie, czego chce i potrafi tupnąć nogą. Powiedzieć i wyegzekwować, co jest cudownym zestawieniem - chwali koleżankę Joanna Liszowska.
Quiz
Jakie rytuały na planie mają „Przyjaciółki”? Jak reagują widzowie serialu, widząc je na ulicy? W nowej edycji quizu Krzysztofa Ibisza aktorki zdradzają między innymi, czy podrywały mężczyznę koleżanki i czy kłamały, żeby uniknąć pracy na planie. A jakie jedzenie nosiła Małgorzata Socha w torebce, aż się zepsuło? Która z nich opalała się topless? Odpowiedzi w programie.
„Demakijaż” w niedzielę o godz. 15:00 w Polsat Café.