2019-04-21

Sandra Kubicka: Niestety nie mogę założyć Tindera

0

W programie „Demakijaż” modelka opowiedziała szczerze o swoim życiu. Jakie są jasne i ciemne strony jej zawodu? Czy praca za oceanem to sielanka? Do czego największą wagę przykładają Amerykanie, a co liczy się dla Sandry Kubickiej? I jak udało się jej otrząsnąć po rozstaniu z partnerem? O tym wszystkim mówiła Krzysztofowi Ibiszowi na antenie Polsat Cafe.

- Jaki komplement sprawi ci prawdziwą przyjemność? - zapytał Krzysztof Ibisz. - Wolę usłyszeć coś na temat mojego charakteru niż wyglądu. Na przykład to, że jestem mocna, niezależna - odparła intrygująca rozmówczyni dziennikarza i prezentera Telewizji POLSAT.

Sandra Kubicka urodziła się w Łodzi, gdzie rodzinne ciepło zapewnili jej ukochani dziadkowie. Jako trzynastolatka zamieszkała wraz z mamą w USA i od razu zaczęła spełniać swój „American dream”. Już kilka pierwszych sesji zdjęciowych przekonało ją, że świat mody to jej przeznaczenie. Dziś jest słowiańską perłą na prestiżowych wybiegach oraz gości na okładkach czołowych modowych i lifestylowych magazynów. Jest też drugą polską modelką, której sesje można było obejrzeć na łamach kultowego magazynu „Treats!”. W Stanach Zjednoczonych uważa się ją za jedną ze stu najseksowniejszych osób. Choć śpi po dwie godziny dziennie i spędza po 30 godzin w samolocie, nieustająco kocha swoją pracę, do której tęskni nawet na urlopie. Wakacje spędza w Polsce. U babci zawsze czekają na nią gołąbki i pierogi. Wie, że w życiu bardziej od blasku fleszy liczą się ludzkie więzi.

W rozmowie z Krzysztofem Ibiszem opowiedziała o dzieciństwie i wpływie, jaki na jej wychowanie miała obecność dziadków, a następnie wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Mówiła także o tym, jak odnalazła się w szkole w Key West na Florydzie bez znajomości języka angielskiego oraz o początkach kariery w modelingu.

Na antenie Polsat Cafe ujawniła również kulisy pracy top modelki. I nie były to wyłącznie blaski, lecz także cienie tego zawodu. - Modeling to wyścig szczurów. Gdy pracuję, wstaję o piątej trzydzieści lub szóstej rano. Piję sok lub jem przygotowaną przez siebie jajecznicę i od siódmej zaczynam sesję. Pracuję zazwyczaj dziesięć do dwunastu godzin z półgodzinną przerwą na lunch. Muszę spać osiem godzin, więc mam dla siebie może dwie. Robię trening i wracam do hotelu, żeby się wyspać - przyznała. Sandra Kubicka podkreśliła również, jak bardzo ceni sobie profesjonalizm i jak ważna jest dla niej punktualność.

Modelka mówiła też szczerze o swoim życiu prywatnym: o samotności, ostatnim zawodzie miłosnym, czyli zdradach narzeczonego, francuskiego DJ’a Cedrica Gervaisa, a także o ich rozstaniu. Na pytanie Krzysztofa Ibisza jak widzi siebie za kilka lat, zdradziła, że chciałaby mieć dziecko i męża. I że zamierza pracować mniej intensywnie niż dotychczas. - Nie chcę życia spędzić sama. Chcę mieć kogoś, do kogo mogę wrócić do domu. Do kogoś, kto czeka - wyznała w programie „Demakijaż”. - Chciałabym mieć Tindera, ale nie mogę - żartowała.

Jacy mężczyźni pociągają top modelkę? Jak jej uczuciowe perypetie komentuje mama? I jaką rolę w jej życiu odgrywa ojciec, z którym Sandra Kubicka ma skomplikowaną relację? O tym wszystkim - i nie tylko o tym - opowiedziała w zajmującej rozmowie z Krzysztofem Ibiszem na antenie Polsat Cafe.

Oglądaj w IPLA.TV: „Demakijaż”

Demakijaż w niedzielę o godz. 15:00 w POLSAT CAFE.

Zobacz także:
Agnieszka Radwańska: Nie umiałam odpoczywać
Agata Buzek: Angażuję się. Mam to po rodzicach
Aleksandra Popławska: Byłam pod opieką Niebieskiej Linii
Edyta Górniak: Wchodzę w związki na sto procent
Urszula Dudziak: Seks jest też dla ludzi w starszym wieku
Tamara Gonzalez Perea: Zawsze byłam dociekliwa

Komentarze