2021-03-14

Joanna Kurowska: W rodzinie nie ma tematów tabu

0

Popularna aktora z córką Zosią Świątkiewicz gościły w programie „Demakijaż”. Joanna Kurowska wraz z prowadzącym Krzysztofem Ibiszem studiowali razem w Państwowej Szkole Filmowej w Łodzi i już na wstępie rozmowy zaczęli wspominać dawne czasy. Śladami mamy poszła jej córka Zofia Świątkiewicz. Czy dwie aktorki w domu to nie za dużo? Jakie relacje ze sobą mają kobiety? Odpowiedź w pierwszym odcinku dwunastego sezonu!

Oglądaj Demakijaż online na IPLA.TV.

- Czy ty wiesz Zosiu, że twoja mama rzucała we mnie krzesłami? - tak brzmiało pierwsze pytanie Krzysztofa Ibisza do Zofii Świątkiewicz. - Powiedz jeszcze, co do mnie krzyczałaś - dodał Krzysztof, prosząc o użycie ładnych wyrazów. - Krzyczałam: Idź sobie precz! I już wyjaśniam dlaczego. Krzysztof się w ogóle nie zmienił. Zawsze był przygotowany, scenkę miał przećwiczoną, co było nie do zniesienia dla osób takich jak ja, która się ciągle spóźniała i scenki miała nieprzygotowane i to mnie denerwowało. Dostałeś krzesłem za całokształt - wyjaśniła Joanna Kurowska.

Aktorka opowiedziała także, w jaki sposób z tragicznie zmarłym w 2014 roku mężem Grzegorzem Świątkiewiczem, radzili sobie z wychowaniem córki. - Tak się dzieliliśmy, że się nie dzieliliśmy. Kiedy poprosiłam Grzegorza, żeby nakarmił Zosię mlekiem z butelki, to wyglądało to tak: Podaj mi poduszkę - mówi Grzegorz, no to ja podaję. Teraz mi podaj pieluchę, bo jej się ulało. No to ja podaję. Teraz weź ją trochę przechyl, teraz załóż jej skarpetkę i tak to wyglądało. I w końcu powiedziałam: a daj Ty mi święty spokój, sama to zrobię. Mnie się nie opłacało korzystać z jego usług. Dopiero jak Zosia skończyła dwa lata, oboje stali się nierozłączni - mówiła.

- Z mamą mam bardzo dobrą relację, bo to relacja trochę koleżeńska, przyjacielska i chwilami czuję się, jakbym mieszkała ze współlokatorką - opowiada Zosia. - A ja zawsze walczyłam, żeby się nie zaprzyjaźniać z własną córką, żeby była ta granica, bariera, ale to - jak widać - się nie udało, bo zakumplowałyśmy się - dodaje Joanna. - Ale mamo, to się stało. I w związku z tym, że jesteś moją przyjaciółką, to mówię ci wszystko, nie mam przed tobą żadnych tajemnic. Doradzałaś mi, nie miałam problemów, nie było tematów tabu - dopowiada Zosia.

Krzysztof Ibisz zapytał także o bardzo trudny temat dla obu pań - śmierć Grzegorza - męża i ojca. - Fazy wychodzenia z żałoby przeżyłam znacznie później, niż powinnam. Trzy tygodnie po pogrzebie miałam premierę w teatrze, co gdzieś mnie uratowało. Do Piotra Gąsowskiego i Pawła Królikowskiego mówiłam: Dlaczego jesteście dla mnie tacy szorstcy? Powiedzieli mi, że gdyby byli bardzo mili, to bym się rozpłakała i rozpadła na kawałki. Weszliśmy w tryb pracy i to mi pomogło. Zosia miała trzynaście lat - wspominała Joanna Kurowska.

A jak z sytuacją poradziła sobie Zosia? Co jeszcze zdradziły kobiety w szczerej rozmowie z Krzysztofem Ibiszem?

Demakijaż” w niedzielę o godz. 15:00 w Telewizji POLSAT CAFE.